Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 457
Tłumaczenie: Łukasz Muller
Jako wielbicielka Schmitt'a nie mogłam nie sięgnąć po
tę pozycję. Uwielbiam ten prosty, jedyny w swoim rodzaju styl pisania tego
autora. Pierwszy raz spotkałam się z Jego twórczością w 6 klasie gimnazjum.
Przeczytałam wtedy "Księgę o niewidzialnym" i... nie mogłam się
oderwać. Tak zaczęła się moja obsesja na Jego punkcie. Przyznam, że do
sięgnięcia po tę książkę skusił mnie opis:
"Życie to coś więcej. Więcej niż rola do
odegrania. Niż religia i konwenanse. Więcej niż mąż i dziecko. Pieniądze i
sława. Trzy kobiety.
Anny
- gwiazda filmowa, Anne - mistyczka, Hanna - arystokratka zafascynowana
psychoanalizą.
Na
pozór dzieli je wszystko. Łączy obsesyjna myśl, że muszą porzucić swoje
dotychczasowe życie i odnaleźć to, co naprawdę ważne. "
Nie powiecie mi, że nie zaintrygowało Was to.
Zapowiada się bardzo interesująco, czyż nie?
Anne żyje w epoce średniowiecza. Wychowuje się u
ciotki, gdyż jej rodzice zmarli. Przyciąga ją natura, zwierzęta i w tych
kręgach czuje się najlepiej. Hanna to arystokratka żyjące na początku
dwudziestego wieku. Młoda mężatka, nie umiejąca znaleźć szczęścia w swoim
związku. Nie umie również sprostać oczekiwaniom krewnych – wydać na świat
potomka. Odkrywa psychoanalizę, którą zaczyna się coraz bardziej fascynować.
Anny to dwudziestoletnia, niezwykle sławna gwiazda filmowa. Uzależniona od
narkotyków alkoholu i seksu. Zagłębia się całkowicie w odgrywaną przez siebie
rolę.
Każda z nich swoje zatracenie nazywa inaczej ; Anne
mówi o Bogu, Hanna o psychoanalizie, a Anny nie nadaje żadnego określenia.
„Życiem
można się delektować, póki trwa. Odgrywać swą rolę, czerpać radość, w końcu
umrzeć. Zwierzę to wie. Tylko człowiek zapomina.”
Narracja jest poprowadzona bardzo oryginalnie.
Historia każdej z trzech kobiet przeplata się wzajemnie, przez co nie można się
oderwać od tej książki. Jednocześnie perspektywa Hanny jest wyrażona w listach,
co stanowi dodatkowe urozmaicenie – gwarantuję, że daleko jej od monotonności.
Schmitt pokazał w tej powieści kwintesencję swojego stylu – niczego nie owija w
bawełnę, nie znajdziemy tutaj niepotrzebnych opisów. Chociaż znamy go głównie z
opowiadań, przekonujemy się, że równie dobrze potrafi nas oczarować w dłuższych
formach wypowiedzi.
„W strachu kryje się sporo narcyzmu. Umierałam jak
ktoś, kto się ubóstwia.”
Jestem bezgranicznie zakochana w wykreowanych
bohaterach. Oprócz głównych postaci, mamy przyjemność obcowania z takimi
osobistościami jak Torba Vuitton czy Ciotka Vivi. Wszystkie te elementy są
niezwykle satysfakcjonujące. Kwintesencja Schmitt’a.
Liczyłam, że nie będzie to pusta opowieść na jeden
wieczór – przeczytać i zapomnieć. I nie zawiodłam się. Ta historia wbiła mi się
w pamięć na długo. Bardzo mnie wzruszyła, zatopiłam się w tym wirze uczuć.
Przeżywałam całym sercem losy bohaterów. Cieszyłam się i płakałam razem z
nimi.
„Podobnie jak drzewo [Anne] nie upada sama. Upada
tylko wtedy, gdy zostaje powalona. „
Niektórym
może przeszkadzać filozoficzno –moralizatorski styl, jednak ja to kupuję.
Jestem tym kompletnie oczarowana. Istna perełka. Nic dodać, nic ująć. Niezwykle dopracowana, niesamowita i z przepiękną okładką książka. Każdy odbierze ją inaczej, każdy wyciągnie z niej co innego. Mamy nieograniczone pole do interpretacji.
„Kobietę
w lustrze” polecam nie tylko fanom Schmitt’a, ale również osobom, którym przejadło się ciągłe czytanie takich samych młodzieżówek. Gwarantuję, że nie spotkaliście się wcześniej z podobną pozycją.
10/10
Zapowiada się ciekawie. Trzy różne kobiety i trzy różne punkty widzenia. Zachęciłaś mnie do "Kobiety w lustrze". Jestem pewna, że sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com
Bardzo się cieszę się, że masz ją w planach - naprawdę warto :)
UsuńWydaje się ciekawa, może się skuszę... zapraszam do mnie http://kochaneksiazki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko ''Oskar i Pani Róża'' tego autora.Może kiedyś się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://olalive-blog.blogspot.com/
Polecam, polecam i jeszce raz polecam!!! :)
UsuńNiestety nie czytałam tej pozycji, aczkolwiek znam Oskara i Panią Różę. Skoro Twoja ocena jest taka wysoka, będę musiała w najbliższym czasie przeczytać tę książkę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!♥
Cieszę się bardzo. Pozdrawiam serdecznie ! :)
UsuńTej książki autora jeszcze nie czytałam, ale wydaje się bardzo obiecująca :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zawiedziesz! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńUwielbiam Schmitta, ale tej książki jeszcze nie miałam okazji przeczytać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;*
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/