niedziela, 24 kwietnia 2016

"Kobieta w lustrze" E.E.Schmitt

 



"Kobieta w lustrze" - E.E.Schmitt



Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 457
Tłumaczenie: Łukasz Muller

Jako wielbicielka Schmitt'a nie mogłam nie sięgnąć po tę pozycję. Uwielbiam ten prosty, jedyny w swoim rodzaju styl pisania tego autora. Pierwszy raz spotkałam się z Jego twórczością w 6 klasie gimnazjum. Przeczytałam wtedy "Księgę o niewidzialnym" i... nie mogłam się oderwać. Tak zaczęła się moja obsesja na Jego punkcie. Przyznam, że do sięgnięcia po tę książkę skusił mnie opis:
"Życie to coś więcej. Więcej niż rola do odegrania. Niż religia i konwenanse. Więcej niż mąż i dziecko. Pieniądze i sława. Trzy kobiety.
Anny - gwiazda filmowa, Anne - mistyczka, Hanna - arystokratka zafascynowana psychoanalizą.
Na pozór dzieli je wszystko. Łączy obsesyjna myśl, że muszą porzucić swoje dotychczasowe życie i odnaleźć to, co naprawdę ważne. "

Nie powiecie mi, że nie zaintrygowało Was to. Zapowiada się bardzo interesująco, czyż nie? 
Anne żyje w epoce średniowiecza. Wychowuje się u ciotki, gdyż jej rodzice zmarli. Przyciąga ją natura, zwierzęta i w tych kręgach czuje się najlepiej. Hanna to arystokratka żyjące na początku dwudziestego wieku. Młoda mężatka, nie umiejąca znaleźć szczęścia w swoim związku. Nie umie również sprostać oczekiwaniom krewnych – wydać na świat potomka. Odkrywa psychoanalizę, którą zaczyna się coraz bardziej fascynować. Anny to dwudziestoletnia, niezwykle sławna gwiazda filmowa. Uzależniona od narkotyków alkoholu i seksu. Zagłębia się całkowicie w odgrywaną przez siebie rolę.
Każda z nich swoje zatracenie nazywa inaczej ; Anne mówi o Bogu, Hanna o psychoanalizie, a Anny nie nadaje żadnego określenia.

„Życiem można się delektować, póki trwa. Odgrywać swą rolę, czerpać radość, w końcu umrzeć. Zwierzę to wie. Tylko człowiek zapomina.”

Narracja jest poprowadzona bardzo oryginalnie. Historia każdej z trzech kobiet przeplata się wzajemnie, przez co nie można się oderwać od tej książki. Jednocześnie perspektywa Hanny jest wyrażona w listach, co stanowi dodatkowe urozmaicenie – gwarantuję, że daleko jej od monotonności. Schmitt pokazał w tej powieści kwintesencję swojego stylu – niczego nie owija w bawełnę, nie znajdziemy tutaj niepotrzebnych opisów. Chociaż znamy go głównie z opowiadań, przekonujemy się, że równie dobrze potrafi nas oczarować w dłuższych formach wypowiedzi.

„W strachu kryje się sporo narcyzmu. Umierałam jak ktoś, kto się ubóstwia.”

Jestem bezgranicznie zakochana w wykreowanych bohaterach. Oprócz głównych postaci, mamy przyjemność obcowania z takimi osobistościami jak Torba Vuitton czy Ciotka Vivi. Wszystkie te elementy są niezwykle satysfakcjonujące. Kwintesencja Schmitt’a.
Liczyłam, że nie będzie to pusta opowieść na jeden wieczór – przeczytać i zapomnieć. I nie zawiodłam się. Ta historia wbiła mi się w pamięć na długo. Bardzo mnie wzruszyła, zatopiłam się w tym wirze uczuć. Przeżywałam całym sercem losy bohaterów. Cieszyłam się  i płakałam razem z nimi.

„Podobnie jak drzewo [Anne] nie upada sama. Upada tylko wtedy, gdy zostaje powalona. „

  Niektórym może przeszkadzać filozoficzno –moralizatorski styl, jednak ja to kupuję. Jestem tym kompletnie oczarowana. Istna perełka. Nic dodać, nic ująć. Niezwykle dopracowana, niesamowita i z przepiękną okładką książka. Każdy odbierze ją inaczej, każdy wyciągnie z niej co innego. Mamy nieograniczone pole do interpretacji. 
   „Kobietę w lustrze” polecam nie tylko fanom Schmitt’a, ale również osobom, którym przejadło się ciągłe czytanie takich samych młodzieżówek.  Gwarantuję, że nie spotkaliście się wcześniej z podobną pozycją.

10/10




10 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie. Trzy różne kobiety i trzy różne punkty widzenia. Zachęciłaś mnie do "Kobiety w lustrze". Jestem pewna, że sięgnę po tę książkę.
    Pozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę się, że masz ją w planach - naprawdę warto :)

      Usuń
  2. Wydaje się ciekawa, może się skuszę... zapraszam do mnie http://kochaneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tylko ''Oskar i Pani Róża'' tego autora.Może kiedyś się skuszę. :)
    Pozdrawiam,
    http://olalive-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie czytałam tej pozycji, aczkolwiek znam Oskara i Panią Różę. Skoro Twoja ocena jest taka wysoka, będę musiała w najbliższym czasie przeczytać tę książkę! :)
    Pozdrawiam!♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej książki autora jeszcze nie czytałam, ale wydaje się bardzo obiecująca :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno się nie zawiedziesz! Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. Uwielbiam Schmitta, ale tej książki jeszcze nie miałam okazji przeczytać :D
    Pozdrawiam serdecznie ;*
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń